19 lutego 2016

Plastikowe manekiny

Jak manekiny, które są tylko ciałami do ułożenia w odpowiedniej konfiguracji. Ich istnienie ogranicza się jedynie do prezentowania innej wartości- niezależnie od ceny. Czy czasem nie żyjemy tak samo? Będąc tylko kimś przyjmującym jakieś konkretne, wymagane pozy? Dajemy się dowolnie ustawiać? A może sami decydujemy, że będziemy się dostosowywać? Jak laleczki, które podnoszą ręce wtedy, gdy ktoś im każe. Siadają tak, jak wszyscy. Uśmiechają się tak, jak wymagają. Ile jest w nas prawdziwości? A ile procent sztuczności i wdrożonego w życie fałszu?

Jak często słyszymy porównanie życia do teatru. Do sceny, na której odgrywa się gra. Mnie takie zdanie od razu narzuca obraz ludzi, którzy jak pacynki przyjmują nienaturalne pozy. Takie, jakie ktoś im zleci. Ciało wykorzystują do okłamywania siebie i oszukiwania świata, nie pokazując mu swojej prawdziwości. Wtedy człowiek nie jest już człowiekiem, którego przepełnia od środka on sam i jego osobowość, która każdego czyni unikalnym. Ciało staje się przedmiotem, który ustawiany w konkretnej pozie, ma wykonywać jakieś zadanie. I tyle. Bez głębszego zastanowienia, bez wysiłku, bez uczuć - ktoś ustawia każdą część nas, jak tylko chce.

Wyobraźcie sobie rzeźbiarza, który stoi z dłutem nad niekształtnym, ogromnym kamieniem, z którego chce stworzyć coś wyjątkowego. Działa i pracuje w pocie czoła, starając się przełożyć swoją wizję i uzyskać z kamienia coś, co odwzoruje kawałek jego duszy. Zostawi w swoim tworze część siebie. Z miłością wypełni go staraniem i sprawi, że ludzie patrząc na jego dzieło będą zachwycać się, a widok ten będzie oddziaływać na ich myśli.

Drugi rzeźbiarz. Zupełnie inny człowiek, dostaje zlecenie. Ma wyrzeźbić dzieło, które jest odwzorowaniem jakiegoś innego. Wszystko ustalone. Wymiary, pozycja, szerokość, wysokość, grubość podstawy... Wystarczy starannie wypełnić zadanie. Jednak rzeźbiarz ten mimo iż wykonuje swoją pracę dokładnie, nie chce (może i nie potrafi) włożyć w nią siebie. Nie ogrzewa rzeźby biciem serca, nie patrzy jej w oczy, nie obejmuje miłością i nie uśmiecha się do niej. Jest to po prostu pewna mechaniczna czynność.

Czasami tak się dzieje w nas. Zdarza się tak, że nie zawsze działamy przepełnieni sobą. Czymś, co czyni nas wyjątkowych. Czasem zamiast nas pojawia się większość. Idziemy za głosem, który wcale nie zgadza się z tym, co myślimy. A robimy to, bo ,,wszyscy tak robią''. Boimy się niedostosowania, prawda? Ale uwaga, uwaga. Ono wcale nie jest złe. Czasami może przerażać, gdyż niekiedy wiąże się z samotnie pokonywaną drogą. Ale muszę powiedzieć, że samotność zgodna z samym sobą jest warta o wiele więcej niż ślepe tłumienie własnych potrzeb i odkładanie ich na drugi plan. Człowiek, który nie jest zgodny z tym, co czuje, z tym, co mówi do niego jego wnętrze, często będzie stawał się plastikowym manekinem, którym kierować będzie nie on sam, lecz pozostałe czynniki zewnętrzne.

Ile jest nas w nas samych? A ile stanowią próby dostosowania się do wymagań świata, grupy, czy miejsca, sytuacji? Na ile jesteśmy sobą? Jak dużo przyjmujemy póz? 

Kolejnym punktem, który odnosi się do opisanej przeze mnie krótkiej historii dwóch rzeźbiarzy, jest związany z wkładaniem serca we własną pracę. Na tym przykładzie mogę śmiało powiedzieć, że w życiu możemy być jak jeden z tych rzeźbiarzy. Albo je po prostu przeżyć. Odwzorowując podawane nam wzory, albo tworzyć własne, decydując o ich kształcie. Pełni zaangażowania, miłości i starania budować każdy dzień, każdą chwilę. Albo po prostu ją przeżywać, bo tak zostało nakazane.

Decyzje. Decyzje. Kolejny raz przekonuję się, że to właśnie one budują nasze życie. Potrafią nadać mu kolorów lub łatwo ich odebrać.

23 komentarze:

  1. Wybieramy to co wszyscy, robimy to "bo tak trzeba"... Da się z tego jakoś wyrwać? ;) Świetne zdjęcia!

    >NASZ BLOG<

    OdpowiedzUsuń
  2. teraz wiele osób dostosowuje się do grupy zamiast po prostu być sobą :c ładne zdjęcia :))
    stay-possitive.blogspot.com
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  3. mądrze ;) idealne porównania.

    http://feel-that-moments.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Wciąż mnie zaskakujesz swoim bardzo dojrzałym podejściem co do niektórych spraw ;) Super napisane ^^
    Zapraszam do mnie!

    Mój blog~KLIK

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo mądre i dojrzałe ;>
    Zapraszam flarri.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. daje do myślenia ;)

    pozdrawiam i zapraszam do mnie :)
    ewamaliszewskaoff.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Daje do myślenia :*
    Zapraszam do mnie :* dziś nowy post

    morelllocherry.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Great outfit! www.elationofcreation.com

    OdpowiedzUsuń
  9. bardzo dobry post, daje do myślenia!
    uwielbiam bardzo twojego bloga! :)

    zapraszam do siebie:
    http://scruffybun.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo ładny post, lubię, kiedy ktoś pisze o czymś niebanalnym i oryginalnym, więc miło się czytało, a zdjęcia.. masz jeszcze snieg? :DD U mnie ostatni był chyba z miesiąc temu xd
    lipcowaja.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. już wolę być kamieniem niż manekinem, podoba mi się ten post, lubię takie. On w sobie ma mądrość i mówi o ważnych sprawach.

    pozdrawiam cieplutko!
    http://olsza17.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. A propos rzeźbiarzy przypomniała mi się jedna z moich ulubionych tanecznych "gier" polega ona właśnie na połączeniu się w pary i jedna osoba musi ustawiać drugą tak, jakby była jego rzeźbą. To zadanie działa na kreatywność ogromnie. A co to ma do rzeczy? To że ja właśnie w tańcu przestaje być marionetką, nawet jeśli wszyscy tańczymy pod ustalone ramy, to i tak maska spada i wszyscy jesteśmy sobą. Przynajmniej u mnie to tak działa ;)

    Sometimes my-klik!

    OdpowiedzUsuń
  13. Super napisane! Obecnie wielu ludzi reprezentuje zachowanie "manekinów" przybierając pozy adekwatne do danej sytuacji. Ale ich życie wtedy jest puste. :)
    swiat-zwariowaneej.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. W takim razie zrobię wszystko, aby być pierwszym rzeźbiarzem :)

    Pozdrawiam cieplutko,
    Do what you love - klik!

    OdpowiedzUsuń
  15. To nasze decyzje prawdziwie nas odzwierciedlają. Bardzo mądrze napisane.
    Poszerzając horyzonty - Klik!

    OdpowiedzUsuń
  16. Masz piękne włosy :)
    http://klaudencja.blogspot.com/ ---> Zaobserwuj :)

    OdpowiedzUsuń
  17. nie należy dostosowywać się we wszystkim do innych, dobrze jest być sobą.

    http://zyciepiszehistoriee.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  18. Niestety ludzie najczęściej robią to co inni bo "to jest normalne" i "tak powinno się robić" i zapominają o tym, że żyją dla siebie, nie dla innych. Myślę, że musimy o tym jak najwięcej mówić i może wtedy coś do nas dotrze. ;)

    www.itsnesti.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  19. Cudne włosy! Teraz wszyscy są manekinami niestety..
    MELA BLOG

    OdpowiedzUsuń
  20. Czytałam kiedyś naprawdę ciekawą książkę w której całe życie było porównane do teatru, ale niestety nie mogę sobie przypomnieć tytułu :/ I dziękuję za umieszczenie, na liście ulubionych blogów, to naprawdę miłe ♥

    adgam.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  21. Jestem pod wrażeniem bloga. Piszesz świetne notki!
    A co do tematu tego wpisu zgadzam się w pełni... trzeba żyć w zgodzie ze sobą.

    Pozdrawiam i zapraszam:
    your-imaginatio-n.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  22. bardzo trafny post, świetny blog :)

    http://veeksler.blogspot.com/ Zaczynam, zapraszam serdecznie ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz♥
Zostaw link do swojego bloga, chętnie go odwiedzę.
Twój komentarz wiele dla mnie znaczy! :)