positivelittlethink

Kurcze, znowu nie napisałam przez miesiąc żadnego posta. Jest mi z tym bardzo źle, ale po prostu nie daję rady... Ciężko mi to wszystko połatać. Nie potrafię... Za mało czasu......

Na szczęście mamy teraz chwilę wytchnienia. Nie wiem jak jest u Was, ale ja mam aż 17 dni wolnych, HURRA! Już po Wigilii, dostałam wspaniałe prezenty, ale w sumie, to nie o nie tutaj chodzi. Przez to, że zachorowałam dwa dni przed Wigilią- nie udało mi się dobrze przygotować do Świąt oraz ich tak naprawdę poczuć... Szkoda, bo to wydarzenie jest czymś na co czekałam przez cały rok...
W tym roku Święta spędzałam w małym gronie (z rodzicami, siostrą, babcią i dziadkiem).
Zawsze najbardziej stresuję się przy łamaniu opłatka. Nigdy nie wiem co powiedzieć moim najbliższym, brakuje mi słów... Nie wiem dlaczego tak się dzieje... Nie chcę, żeby to było zwyczajne, codzienne kocham cię! To za mało, zdecydowanie. Ciężko mi pozbierać słowa w logiczną całość... Żeby powiedzieć, co czuję tak naprawdę -w sercu.

Kolejną BARDZO ważną dla nas rzeczą są prezenty. Zawsze jest nam miło je otrzymać, ale musimy pamiętać, że przecież nie one są tutaj najważniejsze. Bardzo podoba mi się, że kupujemy je po to, aby sprawić radość najbliższym, ale nigdy nie możemy przesadzić i zapomnieć o tym, co jest najważniejsze.

Czy nie uwielbiacie tej atmosfery? Wyprawy po choinkę, wspólnego jej strojenia, gotowania, czekania na prezenty, wspólnego kolędowania, spożywania posiłków? No wiecie tego wszystkiego! To jest wspaniałe! Święta, które dobrze ,,przeżyję'' dają mi siłę na cały rok, od nowa wypełniają mnie miłością i tym, co dobre. A poza tym rodziny bardziej się jednoczą. Długo mogłabym o tym pisać, ale nie chcę Was zanudzać. 

Mam nadzieję, że Święta mijają Wam wspaniale! Troszeczkę spóźnione życzenia :) ale cóż...

Chciałabym Wam życzyć, abyście te Święta zapamiętali na długo, spełnienia życzeń, wszystkiego, czego zapragniecie oraz wszystkiego najlepszego w roku 2014! :)