Na pewno nie raz spotkaliście się z problemami ze snem, a jeśli nie... to jesteście niesamowitymi szczęściarzami.
Często w najmniej odpowiednim momencie dopadają mnie kłopoty z zaśnięciem. Na przykład przed ważnym testem, czy trudnym dniem. Okropne jest uczucie, kiedy jestem się bardzo zmęczona, a sen po prostu nie przychodzi. A do tego, żeby było jeszcze ciekawiej, w głowie pojawia się masa rzeczy, które ciężko oddalić. Mnóstwo myśli, planów, starych błędów. Wszystko to zwala się na mnie i przygniata. Jest mi ciężko, często płaczę z bezsilności. Leżę w łóżku i leżę, od kilku dobrych godzin.. a sen nie przychodzi. Bardzo chcę, żeby był, bo jest on mi potrzebny, ale jego jak na złość nie ma. Zasypiam wreszcie po kilku koszmarnych godzinach, oblana łzami, wygrywając ciężką walkę. Jednak poranek następnego dnia nie jest zbyt ciekawy. Wstaję, a raczej zwlekam się z łóżka, zmęczona, zdenerwowana, z napuchniętymi powiekami... a przede mną cały dzień...
Masz tak czasami?
Co zrobić, aby temu zapobiec?
Wyluzuj się i myśl... o czarnej ścianie!
Wyluzuj się i myśl... o czarnej ścianie!
Zaczęłam rozmyślać i analizować, dlaczego tak często zdarzają mi się takie problemy. Zanim zaśniemy, nasz mózg musi się nieco wyciszyć i uspokoić. Niemożliwe jest to, kiedy stresujesz się myśląc co może Cię jutro spotkać, gdy zapomnisz wszystkie ważne zagadnienia na sprawdzianie. Albo kiedy zaczynasz planować niesamowite wakacje, na Karaibach. Wtedy mózg uznaje, że ma dużo lepsze rzeczy do roboty niż spanie.
Więc, żeby zasnąć, musisz być spokojny i (może to dziwnie zabrzmieć) starać się myśleć jak najmniej. Mnie najbardziej pomaga, gdy zamykając oczy, wyobrażam sobie czarność przede mną i skupiam swoje myśli na niej. (czyli prościej mówiąc, myślę o czarnej ścianie, hah)
Półtorej godziny... a zmienia wiele...
Kolejna dość ważną rzecz, którą zauważyłam u siebie jest związana z kąpielą przed spaniem. Jeśli bierzesz gorący prysznic, lub kąpiel bezpośrednio przed spaniem, dość ciężko będzie Ci zasnąć. Krew zaczyna wtedy dużo szybciej krążyć, a ty masz więcej energii i jesteś bardziej pobudzony. Przeczytałam w różnych źródłach, że najłatwiej jest zasnąć półtorej godziny po kąpieli, wtedy krew zaczyna wolniej krążyć, a my robimy się senni. Jeśli macie problemy ze snem, a prysznic bierzecie przed pójściem spać... musicie spróbować, u mnie zadziałało!
Książki lekarstwem na wszystko!
Bardzo pomaga również (chociaż dziesięcio-, piętnasto- minutowe) czytanie książki przed snem. Ponieważ bardzo wycisza i odgania trudne myśli. Kiedy mam problemy ze snem i od jakiegoś czasu męczę się przewracając z boku na bok, zwykle wystarczy mi 20 minut czytania i potem od razu zasypiam.
Czy pajacyki też mogą pomóc?
Moim kolejnym sposobem jest ruch. Zdarza się tak, że mam dość braku snu i postanawiam się po prostu zmęczyć. Zaczynam od chodzenia po pokoju, a kończę na pajacykach i przysiadach. Robię je do tego momentu, aż mój oddech nie przyspieszy, a ciało się nie zmęczy. Gdy uznam, że już czas, kładę się do łóżka, próbując uspokoić oddech. Jeśli znów nie uda mi się zasnąć, powtarzam tę czynność. W moim przypadku jeden raz zdecydowanie wystarcza.
Wyloguj mózg!
Dźwięki ukojenia
Wiele osób zasypia ze słuchawkami w uszach. Powiem Wam, że u mnie się to zupełnie nie sprawdza. Ja ze swoją naturą, słysząc muzykę, mam ochotę tańczyć i śpiewać, a nie... spać. U niektórych się to sprawdza, może i w waszym przypadku? Warto to przetestować, jeśli nie radzicie sobie ze snem... bo przecież...muzyka jest dobra na wszystko!
A co z liczeniem baranków?
Powiem Wam, że liczenie baranków też się sprawdza! Wtedy skupiamy się po prostu na czym innym i udaje nam się wyciszyć.
Smacznego!
Czasami zdarza mi się tak, że kładę się do łóżka... a mój brzuch zaczyna bardzo głośno burczeć. Pamiętajcie, żeby na około 1,5 czy 2 godziny przed pójściem spać zjeść coś. Ale nie przejadajcie się bezpośrednio przed snem, bo ciężko będzie Wam zasnąć. Żołądek wtedy nie może odpoczywać, tylko musi zajmować się świeżo dostarczonym jedzeniem i to pogarsza jakość snu.Bardzo pomaga też wypicie czegoś ciepłego przed zaśnięciem, np. ciepłego kakaa.
Jak relaksuje się mózg?
Na tej stronie klik znalazłam bardzo interesującą informację, którą postanowiłam umieścić tu:
,,Kiedy jesteśmy w pełni świadomi, poszczególne części mózgu komunikują się na wzór przepływu danych pomiędzy wieloma komputerami, routerami i serwerami w sieci. Gdy wchodzimy w najgłębszą faze snu, poszczególne części mózgu tracą ze sobą kontakt. ''
To oznacza, że gdy śpimy najgłębiej, poszczególne części mózgu rozdzielają się na wysepki, które nie są w stanie się porozumieć, jak robią to za dnia. Dla mózgu bardzo ważny jest taki odpoczynek, po całym ciężkim dniu, chociaż śmieszna sprawa, bo mózg w nocy jest bardziej aktywny niż w dzień.